Saturday 18 November 2017

Opcje świecko religijno binarne


Religie świeckie edytują Ateizm jako religię Jest to jeden z najczęściej spotykanych przykładów tego trendu. Krytycy ateizmu. zazwyczaj konserwatywni chrześcijanie. twierdzą, że sam ateizm jest wierzący. To trochę dziwne, że ludzie, którzy tak mocno pielęgnują świętość własnych przekonań, powinni charakteryzować coś tak obco dla nich, jak bycie religią. Jedną z możliwości jest to, że są one tak głęboko zakorzenione we własnej religijnej postawie, że nie są w stanie pojąć idei niereligijnej wiary. Bardziej prawdopodobne jest jednak to, że wierzą, iż wskazują na jakąś głęboką hipokryzję, ponieważ ateiści twierdzą, że odrzucają religię, a jednocześnie ją praktykują. Uważanie ateizmu za religię pociąga za sobą rozciąganie definicji religii na jej możliwie najdalej idące znaczenie - coś jak wiara oparta na wierze, w tym przypadku wiara, że ​​nie ma Boga. Nawet to jest słabe, ponieważ chociaż niektórzy ateiści mają silne przekonanie (prawdopodobnie równoważne wierze religijnej), że Bóg nie istnieje, ateistyczny (lub przynajmniej agnostyczny) punkt widzenia można również osiągnąć, przyjmując naukową (a zatem niereligijną) postawę akceptuje tylko rzeczy rzeczywiste, które można zaobserwować na podstawie dowodów. Argument ten można dalej obalić przez analogię. Jeśli niewiara w Boga jest religią, to także niewiara w Wróżkę ząb, Święty Mikołaj, jednorożce i krasnoludki. 1 Porównania Ateizm jest religią, jak łysina jest kolorem włosów i ateizm jest religią, jak nie zbieranie znaczków jest hobby są również powszechnie stosowane. W rzeczywistości, z laickich filozofii, które są niedokładnie określane jako religie, ateizm jest najmniej podobny do religii wszystkich, ponieważ nie dyktuje określonego światopoglądu. Wbrew założeniom wielu kreacjonistów. ateizm niekoniecznie wymaga akceptacji teorii Wielkiego Wybuchu lub ewolucji gatunków, które poprzedziły oba. Wszystko, czego wymaga ateizm, to jedno przekonanie, że Bóg nie istnieje, lub, inaczej mówiąc, brak jakiegokolwiek przekonania, że ​​Bóg istnieje. W przeciwieństwie do religii ateizm nie wymaga żadnych szczególnych działań ani obrzędów. Opierając się na kryteriach, które składają się na większość definicji religii (wiara w istoty nadprzyrodzone, kult, rytuał itp.), Oglądanie ateizmu jako religii po prostu nie wytrzymuje kontroli. 2 Każdy ateista uważa się za praktykującego religię. Wydaje się to nieprawdopodobne. Jedyne sytuacje, w których zajmują to stanowisko w bardzo rzadkich przypadkach, dotyczą kwestii praw obywatelskich lub wykorzystania luki prawnej. Na przykład w 2005 r. Federalny sąd apelacyjny orzekł na korzyść więziennego więzienia prawo do założenia religijnej grupy studenckiej dla ateistów. Jak na ironię, ale nie jest zaskakujące, kiedy ateizm jest oznaczany jako religia, najgłośniejsze obiekcje pochodzą od konserwatywnych chrześcijan, w tym przypadku Amerykańskiego Towarzystwa Rodzinnego. 3 Ta krytyka może nie być w każdym przypadku całkowicie oderwana, jak w przypadku wezwania Alaina de Bottonsa do budowania ateistycznych świątyń4, chociaż pod wieloma względami ten przykład reprezentuje formę architektonicznego łączenia się z religią, która dotychczas miała prawie monopol na imponujące i budzące respekt - inspirujące budynki. 5 Chociaż ateizm nie jest religią per se, jedną z cech tak zwanego nowego ateizmu jest fakt, że jego zwolennicy czasami ewangelizują lub prosetyzują w sposób przypominający niektórych wierzących. Dla tych nowych ateistów nie wystarczy im, aby nie wierzyli w Boga, ale aktywnie działają na rzecz zniechęcenia innych ludzi do wiary w Boga. edytuj Religie świeckie pochodzenia chrześcijańskiego Unitarian Uniwersalizm jest prawdopodobnie najbliższą religii zorganizowanej, która celowo robi miejsce dla sekularyzmu. Unitariani uniwersaliści mają swobodę (w rzeczy samej muszą) tworzyć własne podejście do wierzeń religijnych i praktykowania dla wielu z nich, co oznacza religię bez pojęcia Boga i nadprzyrodzonych. Kwakrzy mają nieistotną część ateistów. 6 Wielu uważa, że ​​Kościół anglikański asymptotycznie zbliża się do religii świeckiej, choć nadal wygląda jak ognisty fundamentalizm w porównaniu z tymi dwoma. edytuj Religia obywatelska Ci, którzy potępiają religie świeckie, często mają atrybuty często spotykane w religiach, które czasem zdobywają świeckie ideologie, zwłaszcza te mające na celu poprawę kondycji ludzkości. Nacjonalizm może służyć temu celowi. Na przykład, nie ma wiele kontrowersji dotyczących mesjańskich (w większym sensie) cech marksizmu. Fundamenty Stanów Zjednoczonych jako bastionu wolności i praw indywidualnych są również napędzane przez silne przekonanie, że są one dobre i niezbędne dla ludzkiego szczęścia. Zarówno marksistowskie, jak i zachodnie demokracje mają religie cywilne. W byłym Związku Radzieckim zorganizowano publiczne parady, w których prezentowano wizerunki marksistowskich bohaterów kultury, a nawet sanktuaria na pielgrzymki, takie jak grobowiec Lenina. Religia obywatelska Stanów Zjednoczonych jest mocno odmieniana przez chrześcijańskie tropy: naród to Nowe Jeruzalem, Błyszczące Miasto na Wzgórzu. Ameryka ma także mitologię o swoich Założycielach i cenionych prezydentach, z pamiątkami i zabytkami odwiedzanymi przez patriotycznych. Niektórzy Amerykanie, tacy jak Świadkowie Jehowy, odmawiają recytowania przysięgi wierności, twierdząc, że jest to bałwochwalstwo. edytuj Ewolucja jako religia Jest to ulubiony argument kreacjonistów. którzy lubią twierdzić, że kwestia ewolucji (lub, jak ją nazywają, ewolucjonizm lub darwinizm) w porównaniu do kreacjonizmu, nie jest nauką a religią, ale religią a religią (nauką jednej religii a nauką innej religii). Przykład pochodzi od The Lie: Evolution autorstwa Ken Ham. 7, ale zdradza głębokie niezrozumienie obu religii, które definiuje jedynie jako przyczynę, zasadę lub system wierzeń utrzymywanych z zapałem i wiarą (podaną w słowniku Websters) i ewolucję. Wydaje się, że niedorzecznością argumentów Hamsa jest to, że niczego nie można naukowo wywnioskować z zachwytu nad skamielinami, ponieważ możemy je badać tylko w teraźniejszości i nie mamy bezpośredniego dostępu do ich roli w przeszłości, w przeciwieństwie do niezbitych dowodów Pisma Świętego, które zostały wyraźnie napisane w czasie. Ken Ham. Z bardziej racjonalnego punktu widzenia jasne jest, że ewolucja gatunków jest teorią naukową, opartą na naukowych podstawach i naukowych zastosowaniach. Nawet jeśli jego akceptacja jest uważana za kwestię osobistej wiary, nie spełnia żadnego z kryteriów definiujących uznanie za religię. W maju 2018 r. Kenneth Smith złożył pozew przeciwko hrabstwu Jefferson County, West Virginia Board of Education, National Institute of Health i Department of Education, twierdząc, że ewolucja była religią, i dlatego było niezgodne z konstytucją dla jego córki nauczcie go jako fakt. Pozew nie wspomina o żadnym orzecznictwie (np. McLean przeciwko Arkansas (1982), jest wyraźnie ustalone w orzecznictwie i być może również w zdrowym rozsądku, że ewolucja nie jest religią i że ewolucja nauczania nie narusza klauzuli establishmentu .), a także ma wiele błędów i mało faktów. Kenneth Smith jest najwyraźniej tym samym autorem rasistowskiego - chrześcijańskiego "The True Origin of Man" (2017). 8 Filozofie zaczerpnięte z ewolucjonizmu różnią się od darwinizmu społecznego do współczesnego humanizmu. Niektóre mają bardziej podobieństwo do religii, nawet jeśli nie spełniają pełnej definicji, ale nie są częścią samej teorii. Typy ewolucjonizmu, które naśladują religię, często zawierają pojęcia, które są zdecydowanie antyewolucyjne lub nie darwinowskie. Pojęcie ewolucji jako postępu, na przykład, miało duży wpływ na myślicieli, takich jak Jean-Baptiste Lamarck i Herbert Spencer. 9 Eugeniki często określano jako ruch quasi-religijny oparty na ideach pseudo-ewolucyjnych. W rzeczywistości Charles Davenport, dziadek eugeniki w USA, wydał broszurę zatytułowaną "Eugenics" jako religię, która wyznaczyła eugeniczne credo. Ruch ten stał się religijny w sensie bardziej dosłownym, ponieważ niektóre kościoły chrześcijańskie popierały eugenikę i organizowały konkursy kazań na jego promocję. 10 We współczesnych czasach E. O. Wilson opowiadał się za użyciem ewolucji jako podstawy quasi-religijnego mitu, który nazywa eposem ewolucji. 11 edit Ekologia i kult przyrody Wśród bardziej przekonujących wariantów świeckiej teorii religii znajduje się wyjaśnienie antropologiczne zaproponowane, na przykład, przez Michaela Crichtona w jego krytyce ekologii. 12 Studiowałem antropologię na studiach, a jedną z rzeczy, których się dowiedziałem, było to, że pewne ludzkie struktury społeczne zawsze się pojawiają. Nie można ich wyeliminować ze społeczeństwa. Jedną z tych struktur jest religia. Dzisiaj mówi się, że żyjemy w świeckim społeczeństwie, w którym wielu ludzi - najlepsi ludzie, najbardziej oświeceni ludzie - nie wierzą w żadną religię. Ale myślę, że nie można wyeliminować religii z psychiki ludzkości. Jeśli stłumisz go w jednej formie, po prostu pojawi się ponownie w innej formie. Nie możesz wierzyć w Boga, ale wciąż musisz wierzyć w coś, co nadaje sens Twojemu życiu i kształtuje twoje poczucie świata. Takie przekonanie jest religijne. 12 Crichton kontrowersyjnie sugeruje, że ekolodzy spoglądają wstecz na legendarny rajski raj Eden, w którym człowiek żył w jedności z naturą, przed dekonstrukcją tego sielankowego spojrzenia na przyrodę, która w rzeczywistości, jeśli jakakolwiek ekolodzy, kiedykolwiek się wyznawała. Crichton wskazuje na kilka podobieństw z religią, takich jak ekolodzy, którzy obawiają się apokaliptycznego fatum, jeśli ludzkość nie zadośćuczyni grzechom zanieczyszczenia i zniszczenia, zanim powie nam, że DDT i dym wtórny są nieszkodliwe. Jego argument, że zrównoważony rozwój jest przedstawiany jako forma religijnego zbawienia, ma niewielki sens, ponieważ zrównoważony rozwój to system zarządzania zasobami, mający więcej wspólnego z ekonomią niż z religią. Do najbardziej oddanych zwolenników. Ekologia może przedstawiać spójny, prawie religijny światopogląd, któremu towarzyszy gorliwość, ale jego podstawowe przekonania opierają się na naukowych obserwacjach i teoriach (takich jak globalne ocieplenie, propagowane przez kult warmistów), a nie nadprzyrodzonych bóstwach, które charakteryzują religię. Konserwatyści często przeciwdziałają temu, próbując powiązać główny nurt ochrony środowiska z pogańskim kultem bogini Gai lub Matki Ziemi. 13 Chodzi o to, by połączyć grupy twardych zielonych i neopagańskich, które podpisują się z religijną wersją ekologii z całym ekologii. Te typy często angażują się w magiczne myślenie o środowisku, takie jak subskrybowanie twardych form hipotezy Gai. Może również zawierać formę z powrotem do romantyzmu ziemi lub prymitywizmu anarcho-podobnego, jaki można znaleźć w dziełach Johna Zerzana. Te gatunki twardego ekologicznego środowiska są częściej spotykane wśród twardogłowych Malthusian. edytuj marksizm jako religia Prymitywny komunizm to Eden Wynalazek własności prywatnej to jesień Następnymi etapami społeczeństwa są różne dyspensy świętej historii Marks to Jezus, pierwsza międzynarodowa jego apostołowie i uczniowie, międzynarodowy ruch komunistyczny Kościół, rewolucja proletariacka Drugie Przyjście, socjalizm, tysiąclecie. i komunizm Nowe Jeruzalem, które zstępuje z nieba. Raport Archdruida 14 W dawnych krajach komunistycznych Marks otrzymał kult osobowości i był uważany za odpornego na krytykę. Krytycy komunizmu byli określani jako kontrrewolucyjni przestępcy i byli więzieni, a nawet więzieni, co jest analogiczne do egzekucji krytyków religii państwowej pod zarzutem bluźnierstwa w krajach takich jak Pakistan. Arabia Saudyjska. itd. Przyjęto formę systemu gułagów i Wielkiej Czystki w Związku Radzieckim za czasów Józefa Stalina i rewolucji kulturalnej w Chinach pod przewodnictwem Mao Zedonga. Według Imperium Richarda Kapuścińskiego w Związku Radzieckim rozważano pomysł stworzenia religii bez boga. Jednak podczas rządów Stalina jego kult osobowości skutecznie doprowadził do religii, w której Stalin odgrywał rolę boga. W Bogu nie jest Wielki. Christopher Hitchens mówi o tym, że utracił wiarę w marksizm, podobnie jak utrata wiary religijnej. Podczas gdy wykazuje podobieństwa w takich praktykach, marksizmowi brakuje nadprzyrodzonych wierzeń (chociaż siła historii jest bliska) rytuałów i innych wspólnych aspektów religii. Jednak w północnokoreańskim odłamie marksizmu, zgodnie z oficjalną ideologią, istnieją cudowne przekonania dotyczące rodziny panującej. Na przykład narodzinom Kim Dzong Ila towarzyszyła zimowa zmiana na wiosnę, gwiazda oświetlająca niebo i spontanicznie pojawiająca się podwójna tęcza. Marksizm jako memepleks jest analogiczny do modelu religii, włączając nawet coś z transcendencji (w jej ostatecznym celu świadomości klasowej) i mantrę, dzięki której można odrzucić lub obrażać każdego wątpiącego lub niewiernego (fałszywą świadomość). Przewidywanie ewentualnej globalnej rewolucji, która doprowadziłaby do zasadniczo utopijnego istnienia, również z wielu powodów uderzyło w wielu ludzi jako mających religijny ton. 15 edytuj Liberalizm jako religia Najsłynniejszym przykładem równania liberalizmu z religią jest książka Ann Coulter, Godless: The Church of Liberalism (2006), w której argumentowała, że ​​liberalizm stał się oficjalną religią państw amerykańskich, wraz z jej własnymi historiami , bogowie, męczennicy, duchowieństwo, doktryny i sakramenty. Spór w zasadzie sprowadza się do znanego ataku na programy nauczania i wartości nauczane w szkołach publicznych, których nauczyciele uważają, że duchowni chrzczą dzieci w kult liberalizmu i domniemane liberalne uprzedzenia mediów. Obejmuje ono także łączenie wielu przekonań i postaw, takich jak teoria ewolucyjna i ruch pro-choice, które, mimo że utrzymywane przez wielu liberałów, nie są częścią ścisłego zestawu zasad politycznych lub religijnych. Co więcej, potrzeba naprawdę wypaczonej wyobraźni, by zobaczyć aborcje jako religijnie umotywowane dziewicze ofiary, jak najwyraźniej Coulter. 16 edytuj Rynek jako religia Ekstremalne formy neoliberalizmu zostały scharakteryzowane jako kult rynkowy lub fundamentalizm rynkowy (jak prawdopodobnie ukuty przez Jeremy'ego Seabrooke i spopularyzowany przez nikczemnego George'a Sorosa). 17 Ernest Partridge identyfikuje święty tekst jako Bogactwo narodów Adama Smitha. który wyjaśnia wszechpotężną moc Niewidzialnej Ręki (chociaż sam Smith nie zgadzałby się z tą interpretacją). Identyfikuje konserwatywne i libertariańskie think tanki jako seminaria, mędrców jako kapłanów, a rząd jako diabła. 18 Pojęcie niewidzialnej ręki zostało również porównane do inteligentnego kreacjonizmu projektu. 19 edytuj Transhumanizm jako religia Transhumanizm został scharakteryzowany jako techno-utopijna ideologia polityczna i świecka religia. 20 21 Osobliwość w szczególności została wyśmiana jako uniesienie kujonów. 22 Inne pojęcia quasi-religijne atakują filozofię, na przykład kartezjański dualizm związany z ładowaniem umysłu i dążeniem do nieśmiertelności w krionice. Transhumaniści sami odrzucają to jako zwykłe dopasowywanie wzorców. 91 citation160needed 93 edytuj Kulty osobowości Kulty personalne pozbawione elementów nadprzyrodzonych są często określane jako religie świeckie. Zobacz, np. Obiektywizm. Synanon. ośrodek leczenia uzależnienia od narkotyków z autorytarnym przywódcą, nawet uznał jego de facto status religii, mimo że był świeckim ruchem, i próbował w połowie lat siedemdziesiątych legalnie zreorganizować się jako kościół w Synanon. edytuj Religie ateistyczne Chociaż sam ateizm nie jest religią, możliwe jest, że ateista posiada przekonania religijne, a niektóre sekty lub grupy religijne są w dużej mierze nieteistyczne. 23 Nieteistyczni przyjaciele to kwakrzy, którzy nie wierzą w osobistego Boga Biblii. 24 Wielu buddystów Theravada nie wierzy w żadne bóstwa w tradycyjnym sensie zachodnim (Budda nie był bogiem, chociaż historie o jego życiu często mają aspekty nadprzyrodzone). Niektóre tradycyjne szkoły hinduizmu. takie jak Carvaka, Mimamsa i Samkhya, są ogólnie zgodne z ateizmem. LaVeyańscy sataniści prawie wyłącznie zaprzeczają istnieniu Boga, ale jest to bardzo religijna religia. Unitariani uniwersaliści mają różne poglądy na teologię, ale ateiści i inni niechrześcijanie przewyższają liczbę chrześcijan w kościele. Istnieją różne typy nieteistycznego judaizmu. Przekonania zazwyczaj sięgają od ścisłego przestrzegania praw Tory bez wiary w żydowskiego boga dla tych, którzy po prostu urodzili się lub uczestniczą w elementach kultury żydowskiej, czyniąc go bardziej etniczną niż religijną tożsamością. Zwykle nazywa się to świeckim judaizmem, kulturowym judaizmem lub żydowskim ateizmem. Dudeizm to nieteistyczna religia oparta na taoizmie. za pomocą filmu "Wielki Lebowski" rozpowszechniać przesłanie o wyluzowaniu za pomocą wspólnego kręgle. 25 Raelizm. edytuj Zobacz także edytuj Linki zewnętrzne edytuj Referencje Immanentna rama Wynalazek 8220religii 8221 we współczesnej formie dyskursywnej jest także wynalazkiem państwa świeckiego i współczesnej idei 8220science8221 jako zasadniczo różnej od 8220religium.8221 W każdym kontekście nowoczesności zawsze mamy do czynienia z z 8220religion8221 w różnych opozycjach binarnych, które są uzależnione od dolnej granicy między religią a tym, co uważa się za nie-religię, obecnie określaną retorycznie jako świecka. W dyskusjach o religii, jej oddzielenie od innych dyskursywnych dziedzin niereligijnych, takich jak nauka, polityka czy ekonomia, jest zwykle uznawane tylko milcząco i na marginesie, jeśli w ogóle, przekazuje (powiedzmy) niezakłócony i niekwestionowany sens, że religia i polityka, religia i nauka, religia i ekonomia są zasadniczo różne, a tym samym zagrożone dezorientacją. Tomoko Masuzawa jest zawsze interesującym pisarzem i chciałbym zarejestrować moją umowę, kiedy mówi w innym miejscu na tej stronie: Moja sugestia8230 jest taka, że ​​poważnie rozważamy możliwość, że historia sekularyzacji, z jednej strony, i dyskursywny aparat, który do tej pory podtrzymywało nasze pojęcie religii, z drugiej może być dwiema istotnymi częściami ciała pojedynczej bestii i to może być przyczyną, dla której nie możemy ulepszyć, unowocześnić ani odrzucić pojęcia 8218 świeckich8221 bez kwestionowania drugiej części. Tę argumentację poczynili inni (na przykład Talal Asad), a także ja sam w kilku artykułach, opublikowanych debatach (niektóre z nich dotyczyły Japonii) i trzech ostatnich książkach. Omówiłem wzajemnie pasożytniczą relację pomiędzy 8220religią 8221 a innymi kategoriami, takimi jak świeckie państwo, 8220polityka, 8221 8220society8221 i inne świeckie domeny dyskursywne w książce "Ideologia religioznawstwa". gdzie przekonywałem, że: 8230 religia religijna jest sercem współczesnej ideologii zachodniego kapitalizmu, a 8230 ją mistyfikuje, odgrywając kluczową rolę w konstrukcji świeckiej, która dla nas reprezentuje ewidentnie prawdziwą rzeczywistość naukowej faktyczności, racjonalności i naturalności . Był to temat konferencji zorganizowanej na Uniwersytecie w Stirling w 2003 r. Pod nazwą 8220Religion i świeckiej: kontekst historyczny i kolonialny. 8221 Z tej konferencji wyszła książka esejów 12 różnych autorów. W 2007 r. Opublikowałem też kolejną monografię rozwijającą ten pogląd w znacznych szczegółach historycznych, zatytułowaną Dyskurs o uprzejmości i barbarzyństwie. Uważam, że metodologicznie wgląd w Masuzawę8217 polega na tym, że dyskursy na temat 8220religi, 8221, które opierają się na założeniu, że jest to samodzielna kategoria z własnym wyróżniającym się odpowiednikiem, są u podstaw koncepcyjnie wadliwe (stąd główny problem z nią pod innymi względami fascynująca książka The Invention of World Religions). Moim argumentem jest to, że 8220religion8221 nie jest kategorią samodzielną z własnym wyróżniającym się referencyjnym, ale jest nieczytelny bez jednoczesnego poznania tych praktyk, które w dowolnym strategicznym kontekście zostały umieszczone w kategorii 8220non-religii, 8221, co jest podstawowym znaczeniem 8220sekcji8221 w nowoczesnej retoryce. Ta binarna opozycja religii :: nie-religia jest współczesnym wynalazkiem, w jaskrawym kontraście z dużo starszą anglosaską binarną pomiędzy religią jako chrześcijańską prawdą a wszystkimi tymi irracjonalnymi pogańskimi praktykami, które są w najlepszym przypadku parodiami prawdziwej religii. Ten ostatni, starszy dyskurs nie jest już dominujący, ale nadal trwa, a wszystkie konstrukcje i odczyty 8220religi8221 są co najmniej dwuznaczne. Współczesna tak zwana koncepcja 8220scientific8221 religii generycznej jest w rzeczywistości transformacją znacznie starszego, chrześcijańskiego, ironicznego użycia odnoszącego się do pogańskich przesądów jako parodii Prawdziwej Religii. Granica między dwoma pojęciami współczesnej konstrukcji retorycznej religii 8211 świecka jest porowata, więc żadne pojęcie nie ma żadnego oczywistego znaczenia, chociaż pochodzenie terminu 8220religi8221 w historii chrześcijaństwa, a zwłaszcza protestanckiej historii chrześcijańskiej, otwiera drogę do strumienia Idee chrześcijańskie, które zostały przedstawione jako uogólnione atrybuty. To może wyjaśniać, dlaczego wszyscy ludzie z Europhone zdają się wiedzieć, a raczej zakładać, że wiedzą, instynktownie, jaki jest sens religii. Podtytuł Masuzawa8217s dobrze znosi tę cechę: 82208230Jak zachowano europejski uniwersalizm w języku pluralizmu.8221 Założenia o powszechności 8220religi8221 zachowały się w liczbie mnogiej w 8220religiach.8221 Ta ideologiczna transformacja uniwersalnego i pojedynczego (Religia oznacza chrześcijańską prawdę w przeciwieństwie do pogańskiego barbarzyństwa) w wielu gatunkach. 8220religions8221 jednego rodzaju 8220religion8221 jest także transformacją w tym, co znaczy być chrześcijaninem. Podczas gdy osobliwość i powszechność chrześcijaństwa obejmowała państwo kościelne i upoważniała własną naukę oraz własne praktyki polityczne, 22221, dzisiaj być chrześcijaninem, to praktykować osobiste i zasadniczo prywatne prawo na licencji niereligijnego państwa narodowego. W rzeczywistych przypadkach jest to opozycja, która jest twierdzona energetycznie, jak wtedy, gdy arcybiskup Canterbury jest skarcony przez media za składanie oświadczeń, które są zbytnio polityczne 2222. Lub gdy mułła jest opisywana jako naprawdę polityczny przywódca używający religii do przekazania jego program polityczny, tak jak gdyby 8220religi8221 i 8220politics8221 mogły się wzajemnie przeciwstawiać tylko pod kamuflażem. Religijno-świeccy binarni zazwyczaj przyjmują określone formy separacji i wzajemnie wypierającej się opozycji, takie jak religia versus polityka, albo religia w odróżnieniu od państwa, albo religia w przeciwieństwie do nauki, albo edukacja religijna przeciwko świeckim nauczycielom edukacji itp. Jak pokazałem ze szczegółami w mojej pracy, żaden z tych terminów nie ma żadnego podstawowego znaczenia, są one nieustannie podważane w szeregu praktyk we wszystkich społeczeństwach, w których rozróżnienie jest częścią dominującej ideologii, a jednak granice między nimi a spornymi miejscami gdzie powinny lub nie powinny być rozróżniane, są namiętnie bronione. Te retorycznie skonstruowane rozróżnienia między religijnymi a tymi, które wypadają poza religią (które logicznie muszą być nie-religiami lub domenami i praktykami, które są uważane za niereligijne) są poparte przez inne problematyczne binaria, takie jak naturalne i nadprzyrodzone, wewnętrzne i zewnętrzne duchowe i materialne, dusza i ciało, prywatne i publiczne, metafizyczne i empiryczne, wiara i wiedza, i prawdopodobnie kobieta i mężczyzna. Wszystkie te pliki binarne, wykonywane samodzielnie, jeden po drugim, są z natury problematyczne, ale działają w sposób kolisty, aby utrzymać łańcuch semantyczny. Każdy plik binarny zastępuje drugi w ciągłym przemieszczaniu znaczenia. Dominujące użycie pojęć takich jak religia i świecka zmieniło się diametralnie od XVII wieku zgodnie z innymi głębokimi zmianami w naszych konstrukcjach świata, ale są one brane nie tylko w religijne studia, ale w całej akademii iw popularnym dyskursie jako odwieczne prawdy, jak gdyby twierdzone zasadnicze rozróżnienie pomiędzy praktykami religijnymi, takimi jak ceremonia picia herbaty czy śpiewany wieczorek a praktykami niereligijnymi, takimi jak podawanie kolacji lub wykonywanie opery, jest częścią porządku naturalnego. Dlaczego tak ważne jest narzucanie tego ideologicznego podziału w sposób uniwersalny? W jakim sensie został on przyjęty powszechnie, czy to w Wielkiej Brytanii, czy w Japonii, chciałbym zatem zająć się kwestią Morrisa Augustyna. który wcześniej odpowiedział na Tomoko Masuzawę. Szanuję jego wiedzę o Japonii i zauważam, że mieszka tam od 35 lat. Mój własny pobyt w Japonii to tylko 13 lat, choć wracam co roku. Ale problem polega na tym, aby wiedzieć, co jest używane w języku angielskim i japońskim przez kluczowe terminy. Kiedy Japończycy mówią Morrisowi Augustynowi, że są bardzo zadowoleni z separacji religii i państwa, wszyscy jasno rozumieją, co jest oddzielone od tego, co miałem nieporozumienia z wyuczonymi kolegami o problemie opisywania i analizowania bezkrytycznie 8220religi8221 w kontekście japońskim, a jedna z tych debat jest dostępna w Internecie (Mogę jednak być szczodry, jeśli chodzi o teoretyczną wrażliwość antropologów na tym polu, ponieważ antropologia jest również pośrednią organizacją do recyklingu dyskursu 8220religi8221.Znajduję również problemy z przypisaniem 8220religion8221 do Wielkiej Brytanii, więc zaprzeczam, że jest to projekcja orientalizmu.). Przede wszystkim należy zauważyć, że japońska elita z literatury męskiej wiedziała w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, że uważa się je za naród półbarbarski (a nie odważny, oparty na klasyfikacji społeczeństw lub narodów powszechnie używanych w XIX w.). przez antropologów, takich jak EB Tylor, prawników, misjonarzy i ogólnie), a jeśli chcieli osiągnąć stopień cywilizacji krajów rozwiniętych, takich jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania lub Francja, jednym z ich zadań było przyjęcie pisemnej konstytucji oddzielającej religię. jako prywatne i dobrowolne prawo od świeckiego państwa jako znaku nowoczesnego Narodu. Spowodowało to debatę wśród japońskiej elity na temat tego, które słowo należy zastosować do 8220religi, 8221, ponieważ nie było oczywiste, co religia oznacza dla Japończyków w ich własnych kategoriach. Nie chodziło o to, że w języku japońskim lub stylu życia brakowało czegoś, co niewątpliwie było równie wyrafinowane i bogate jak w przypadku Euro-America. Po prostu Japonia była inna, tak jak większość skolonizowanych polityków, lub tych zagrożonych kolonizacją, różniły się pod względem znaczących różnic między sobą i Europą. Każdy, kto mieszkał i pracował w Japonii, podobnie jak Morris, zgodzi się, że wiele rzeczy, które zostały przyjęte przez japońskie instytucje w wyniku tego, co wielu Japończyków opisuje jako presję zewnętrzną (gaiatsu), zostały przekształcone i działają na wiele różnych sposobów. w Japonii, w tym kapitalizm, demokrację i sprawowanie władzy. Dla większości Japończyków w momencie otwarcia Japonii w okresach Edo i Meiji, 8220religion8221 oznaczało chrześcijaństwo, a było to obce dla Japonii. Pachniał obcym (śmierdzące kusai) jak masło. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że w Konstytucji Meiji z 1889 r. I Cesarskim Rescript on Education (1890 r.) Nowo wynaleziony stan Shinto został sklasyfikowany jako moralność narodowa, a pod względem strukturalnym zajął równoważne miejsce, w którym powstało 8220kieskie państwo narodowe8221, w tym sensie, że mając na uwadze, że 8220religijczyków8221 należy obecnie zidentyfikować i sklasyfikować jako prywatne organizacje wolontariackie, a moralność narodowa i całkowite posłuszeństwo cesarzowi są obowiązkiem publicznym. Ta ideologia nazywała się Kokka Shinto, czyli stan Shinto. W skrócie, Japończycy musieli wymyślić 8220religions8221 oraz to, co zrozumieli w japońskim tłumaczeniu współczesnego świeckiego państwa narodowego, Kokka Shinto, jednocześnie. Oczywiście zaimportowane warunki religio-świeckiego rozróżnienia i, co najważniejsze, ich tłumaczenie na język japoński, zostały zinstytucjonalizowane w Japonii, nie tylko w amerykańskiej konstytucji z 1946 r., Ale także w polityce rządowej, środowisku akademickim i mediach. Z drugiej strony istnieje wiele aspektów japońskiego życia, wiele znaczących codziennych praktyk, które wyglądają jak rytuał. który jest jednym z najsilniejszych pretendentów do definicji religii. Myślę, że ten aspekt codziennego życia pokazuje nam, że ludzkie praktyki nie popadają łatwo w dwa wielkie kosze, religijnych i świeckich, religijnych i niereligijnych. To samo dotyczy współczesnej Wielkiej Brytanii. Czy mówimy o Japonii, Wielkiej Brytanii czy jakimkolwiek innym kraju, czy na przykład ma sens pytanie, czy nacjonalizm, patriotyzm i rytuały flagi narodowej są religijne czy świeckie? Państwo narodu (którego nikt nigdy nie widział) transcendentalna istota, która otrzymuje regularną cześć rytualną ze wszystkich oddziałów establishmentu, żywe ofiary w naszych bohaterach wojennych i prawdopodobnie forma kultu przez cały naród w Cenotafie w Whitehall w Londynie Czy istnieje zasadnicza różnica, jak w różnicy między akt religijny i akt niereligijny, między śmiercią dla kraju i śmiercią dla Boga. Byłoby zupełnie normalnym i wymownym językiem angielskim powiedzenie, że śpiewak operowy jest poświęcony jej sztuce i wielbi Mozarta, 8221, czy też nie byłoby to nienaturalne dodać 8220 praktyk religijnych w skalach każdego dnia. 8221 Dlaczego tak doskonale współczesny język angielski powinien być postrzegany jako zwykłe przemówienie metaforyczne? Na jakiej podstawie Co to jest metaforą? W przypadku Japonia, 8220religions8221 zwana Shinto lub Confucianism są (sugerowałbym) nowoczesnymi reifikacjami, które są bardziej zrozumiałe jako głęboko osadzone elementy w codziennej praktyce japońskiej, uprawiane w szkołach, uniwersytetach i korporacjach, praktyki, które stanowią głęboką koncepcję relacji międzyludzkich, głęboko Wpływają na pedagogikę i życie domowe, a także odtwarzają we wszystkich instytucjach bogate bogactwo sposobów zachowywania się i wyrażania wartości, które przecinają religię-świeckie dychotomię i pokazują nam, że nie potrzebujemy tej kategorii, z wyjątkiem problemów, które wymagają analizy. Kiedy pytałem moich japońskich studentów, jak często robiłem w języku angielskim i japońskim, jeśli interesowali się religią, typową odpowiedzią było to, że nie mieli prawdziwego związku z religią, co wydawało się dla nich związane z chrześcijaństwem. Co powiesz na zwiedzanie sanktuarium (jinja) lub świątyni (o-tera) lub uczestnictwo w festiwalu (o-matsuri), z których wszystkie składają się na konstrukcję świata 8220religijnego japońskiego8221 w wielu podręcznikach. Zazwyczaj odpowiedź byłoby to, że to nie jest religia, to jest tradycyjny japoński zwyczaj. To, co stanowi religijne zachowanie w odróżnieniu od świeckiego zwyczaju i tradycji, wydaje się arbitralne i nie jest oczywiste. When is etiquette closer to secular or religious practice Or is this distinction completely useless for understanding etiquette, since arguably it is both and therefore neither Is the tea ceremony a religious ritual (as was argued in an anthropological journal, the JRAI ) or a non-religious ritual One point I would like to make here is that different Japanese people in different contexts (like all different humans in all different contexts) will say different things, depending on their education, relative degree of seniority, language being used, and what they think you want them to hear. To say, as Morris Augustine does, that 8220the Japanese people love their Constitution, including its separation of the government from religion and its guarantee of freedom from religion8221 is not untrue but is a big generalization and begs many questions about what is being asserted and loved, and what is being separated from what. Many Japanese, like many British and US citizens, would probably be prepared to die for their ancestors and their nation. Is patriotism a religious or a non-religious emotion Is the wonderful attention to detail in the giving and receiving of gifts in Japan a religious ritual or a secular, economic exchange One could extend the examples in many directions, for Japan, UK, USA, India and many other collective representations, including, for example, the elaborate rituals performed within the 8220secular8221 Houses of Parliament in London, or the extended rituals surrounding the election of a new President of the USA. What I have tried to do here is suggest the inherently parasitic relationship between whatever is deemed to be called religion and what is deemed to stand outside religion, and which is imagined to come into some kind of external, contingent relation with religion. As Masuzawa rightly suggests, both parts of this 8220single beast8221 need to be handled at the same time, so that its complete shape comes into view. Only then can we understand the power of 8220religion8221 as a rhetorical construction to mystify us, and its ideological structure and uses. view academic citations hide academic citationsDismantling the ReligiousSecular Binary 8211 Caroline Barnett March 13th, 2017 While there is a multitude of things the church needs to work on to become aligned with who Christ calls us to be, there is one issue that sticks out in my mind: the growing gap between religious and secular culture. As Owen pointed out, the church is rapidly losing its place of privilege in American culture and the mistrust of the institution continues to rise as unfortunate stories of hypocrisy and intolerance come to surface. And so a gap has emerged. On one side there are Christians who fear irrelevance and powerlessness when it comes to societal issues such as poverty, racism, and discrimination, to name a few. And then across the gap there are those who are not of any religious tradition: atheists, agnostics, humanists, nones, those who relate to religion culturally but not spiritually (friends who refer to themselves as cultural Catholics akin to cultural Jews). Many see the church as hypocritical, and perpetuating the systems of oppression that exist today. I cant say either side is wrong. But as this gap widens and we forget we belong to one another, a sort of war emerges. Religion versus secular. It crops up everywhere: in classrooms, on the internet, in politics, in everyday interactions. It tinges the relationships between people of faith and secular. There is a bitterness when these conversations emerge, almost as if there is a disconnect between people. And this religioussecular binary is a dangerous mentality to hold. Suddenly there is a set of ideals Christians have and another reserved for secular people. They are separate and cannot bleed into each other. In 2008, I found myself in an airport on Palm Sunday returning home from a spring break vacation with my cousins. As we waited during a layover, I stood in a busy terminal while my family stopped in a bookstore. Twenty feet away from me was a man, dressed in a suit and tie, standing alone. We made eye-contact and I smiled politely as he walked towards me. He introduced himself as David, asked me a bit about myself, and very quickly steered the conversation toward whether or not I had accepted Jesus Christ as my Lord and Savior. I tripped over my words in attempting to explain how I viewed Christ and how I knew God loves me as God loves everyone. However my answer, as inarticulate as any fourteen-year-old-asked-to-defend-their-faith can be, was unsatisfactory to David and he continued to push me on how I could possibly know where I was going to spend my eternal life if I hadnt had the exact same spiritual experience as he. Whether or not one agrees with Davids words and the theology behind approaching strangers in the airport, we can learn from this exchange. While in some ways Im sure I use similar language as David to describe my faith, he seemed stuck in a way of thinking that didnt allow for any creativity of expression. We are blessed to have imagination and freedom when it comes to how we describe ourselves. As David tried to constrain my voice, I grew frustrated: frustrated that a man who said he loved Jesus could not see the beauty of diverse answers, nor the possibility of a unique conversation that might have occurred. For David, it was Christian or not, he was right and I was wrong, and there was no in-between. This way of thinking is problematic for two reasons. First, we have seen the inherent problems with binaries. The gaystraight, malefemale binary is no longer appropriate for describing our gender identity and sexuality because it leaves out a range of experiences and feelings that we, as children of God, can have. Similarly a religioussecular binary excludes any sort of faith and spirituality that is not in line with very specific ways of looking at religion. To cut off these experiences and to silence the voices of those who do not fall within a group is oppositional to message of Christ in which everyone has a seat, and a voice, at the table. We must be diligent to make sure our language and labels are inclusive towards all. Secondly, the growing division between religious and secular culture is problematic because we are missing out on chances to grow and change as we interact, and form relationships with those who are different from us. Similar to interfaith work, crossing the divide lends itself to not only new insights, but authentic and meaningful interactions that bolster our own faith in God. The societal issues we worry about - injustice, racism, sexism, heterosexism, violence - are the same things secular people worry about. But by making them Others, and calling them the enemy, we are losing precious chances to work together and affect real change in this broken world. We are stronger together than apart. This doesnt mean that we have to agree on everything. In fact, it means we wont. But through our differences our own faith can be bolstered and our love for one another can grow. More so than any other generation, my cohorts and I are exposed to a diverse array of opinions, religions, spiritualities, and I praise God every day for that. My close friends hold spiritual beliefs that are a little foreign to me at times, just as Im sure my own belief in an incarnate God is mystifying to them. But through it all, our relationships are strengthened by our differences rather than fractured. And together we work for and care about the same issues of justice and peace in this world. And so, the binary of religioussecular is one we must dismantle as it keeps us apart from those we need. Dialogue based on binaries becomes filled with hateful words that threaten our relationships. Through our words the other side is dehumanized and the war rages on. And I cannot inhabit a mentality that forces me to think of secular culture, and therefore secular people, as people I have nothing in common with, and nothing to learn from. I have hope that one day these words that have turned into swords will be beaten into plowshares. However, it might not happen. As the churchs position in society continues to shift, change, and possibly diminish, we must remember these changes are not always bad, and that those who are not with us are certainly not against us. The church of 2064 will in many ways be unrecognizable to our present selves, but I believe we have a choice. There will be changes, for better and for worse. It will be easy to retreat into our fear of the unknown, and hold onto the ways we used to do things. It is certainly easier to do what we have always done. But we can evolve with these changes, learn from one another, and find our way. We can rely on not only other Christians but those of different faiths, and those of no faith for inspiration, as well as partnership in action when working to bring about a more just world. It will be hard, but for the sake of the future church we must shift our ways of thinking to embrace new ideas and creative approaches to living out Gods call for all of us. And together we can build a church of 2064 that is filled with the love, grace, and justice we all know it can hold. Response Owen Gray I think that another dangerous binary - usthem - must be watched, because just as the religious might be secularists with suspicion, so too might mainliners view evangelicals suspiciously, or liberal Presbyterians view conservative Presbyterians with apprehension. What tools of sympathy and empathy can we utilize to better be Christ to our brothers and sisters with whom we disagree Response Jessie Light Instead of letting differences in belief divide us from our ecumenical partners and the secular world, I stand firmly behind the call to dialogue and be in conversation with those who disagree, so that we might learn and grow in our own responses to Gods love. How can the PC(USA), which is reformed and always reforming, live into our denominational identity in new ways by engaging in conversation with those who profess no faith Response Geoff Wehmeyer I loved Carolines insight that those who are not with us are certainly not against us: a poignant reminder to me that those who speak out against the institution of the church speak from sincere beliefs and a desire to see an improved world. How can we move from using destructive language based on conflict towards implementing rhetoric of compassionate discussion and disagreement Originally from Prairie Village, Kansas, Caroline Barnett is a junior at Kalamazoo College in Kalamazoo, Michigan where she is studying religion and anthropologysociology. She has served as a summer intern for the Covenant Network of Presbyterians, and this summer will be a Young Adult Advisory Delegate at the PC(USA)s General Assembly in Detroit. Currently, Caroline is readjusting to life in the United States, including enduring cold weather and snow, as she just finished a six month study abroad program in Dakar, Sngal, West Africa this February.

No comments:

Post a Comment